Dzień Patrona – Święto Szkoły!
W piątek 22 maja obchodzimy Święto Szkoły. Wspominamy majowy dzień 1991 roku, kiedy nasza Szkoła otrzymała imię. Od tej pory naszym patronem został książę Janusz I Starszy. Kim był ów książę, czym się zasłużył, że został patronem naszej Szkoły? Przecież w czasach, w których Janusz żył, Szkoły jeszcze nie było, nie istniała nawet Góra Kalwaria (chociaż była już wtedy wieś Góra). Tak, ale niedaleko wsi o nazwie Góra, w miejscowości – stolicy Mazowsza – Czersku stał potężny zamek. I to właśnie w nim rezydował (chociaż nie na stałe) książę Janusz, którego później nazywano Starszym, Starym, Mazowieckim, Warszawskim…
Przenieśmy się do wieku XIV i XV – do czasów, w których przyszło żyć księciu Januszowi. Nie znamy dokładnej daty jego urodzenia, ale najprawdopodobniej było to w 1346 roku. Królem Polski był wtedy Kazimierz Wielki, lecz Janusz nie urodził się w Polsce, tylko na Mazowszu. Co za różnica? Duża, ponieważ Mazowsze było wtedy osobnym państwem. I jego władcą miał w przyszłości zostać nasz patron. Stało się to, gdy zmarł ojciec księcia Janusza Siemowit III. Janusz miał wtedy około 35 lat, jego panowanie trwało prawie 50 lat!
Nie tylko nie znamy dokładnej daty urodzenia naszego patrona, tak naprawdę nie wiemy nawet, jak wyglądał! Jedyny zaakceptowany przez księcia wizerunek został uwieczniony na jego pieczęci. No cóż, przyjrzyjcie się sami i oceńcie, czy można z niej odczytać rysy twarzy…
Jest jeszcze jeden wizerunek księcia Janusza uwieczniony w średniowiecznym rękopisie. Oto on:
Książę Janusz jest w towarzystwie książąt (od lewej): Bolesława II, Trojdena I, Kazimierza I, Siemowita III, i Bolesława IV (ostatni). Książę Janusz ma miejsce między własnym ojcem – Siemowitem III i wnukiem – Bolesławem IV, ale tak naprawdę wszyscy są do siebie uderzająco podobni…
Wróćmy jednak do panowania księcia – naszego patrona.
Nie na darmo wcześniej został wspomniany Kazimierz Wielki. To właśnie na dworze tego króla, władcy sąsiedniego państwa, wychowywał się młody Janusz. Było to zgodne z ówczesnymi zwyczajami. Przy królu Janusz poznawał obyczaje rycerskie, uczestniczył w turniejach i ucztach, przysłuchiwał się uczonym dysputom ludzi nauki, których na dworze króla Kazimierza zawsze było pełno. Zapewne był dobrym obserwatorem i bacznie przyglądał się sposobowi rządzenia. Kiedy Janusz został władcą swojego państwa, uderza podobieństwo jego działań dla swojego państwa z działaniami Kazimierza dla Polski.
Przełom XIV i XV wieku to czas bardzo trudny dla Mazowsza. Rozbicie dzielnicowe, wojny domowe, ataki Krzyżaków… to wszystko sprawiało, że państwu potrzebny był mądry i dobry władca – gospodarz. I taki właśnie okazał się książę Janusz.
Przede wszystkim umacniał obronnie księstwo, aby zabezpieczyć je przed najazdami krzyżackimi. Był inicjatorem i fundatorem wielkich przedsięwzięć architektonicznych – zamków, obronnych grodów, fortyfikacji. To dzięki niemu Warszawa została otoczona murami – szczególnie upodobał sobie to miasto i dlatego przeniósł do niej z Czerska swoją siedzibę. Z inicjatywy księcia Janusza rozbudowano zamki w Wyszogrodzie, Wiźnie, Ciechanowie, Liwie, Makowie, Różanie, Warszawie no i oczywiście w Czersku.
Aby ożywić handel zakładał nowe miasta, wiele istniejących osad podniósł do rangi miast nadając im prawa miejskie. W sumie dzięki Januszowi powstały na Mazowszu 24 nowe miasta. Dzięki temu zapewnił księstwu mazowieckiemu szybki rozwój gospodarczy.
Systematycznie podejmował inwestycje budowlane oraz energicznie je realizował i to właśnie wyróżniało księcia Janusza spośród wielu innych władców. Miał też prawdziwy talent w dobieraniu sobie doradców, otaczał się ludźmi wykształconymi i fachowcami kierując się nie urodzeniem czy protekcją, ale rzeczywistymi umiejętnościami.
Jego żoną była księżniczka litewska Anna Danuta – stryjeczna siostra późniejszego króla Polski Władysława Jagiełły. Nasz patron był więc dzięki żonie spowinowacony z królem.
W polityce zagranicznej utrzymywał bliskie kontakty z Polską i Litwą, co wzbudzało głęboką niechęć państwa krzyżackiego. Krzyżacy wyrazili ją dobitnie, gdy w 1393 roku w Złotoryi książę został porwany przez krzyżackich komturów i wywieziony do Malborka, gdzie urzędował wówczas wielki mistrz krzyżacki Konrad von Jungingen. Zdecydowana interwencja króla Władysława Jagiełły spowodowała, że Janusz odzyskał wolność. Krzyżacy jednak jeszcze raz uprowadzili księcia wraz z małżonką i synami do państwa zakonnego. Było to na sześć lat przed bitwą pod Grunwaldem. Jagiełło po raz drugi zapewnił im wolność, ale Krzyżacy nękali wielokrotnie ziemie księcia Janusza. Dlatego książę zebrał rycerstwo i na czele swojej chorągwi stawił się 15 lipca pod Grunwaldem. Za męstwo w walce otrzymał potem od króla zamki krzyżackie w Olsztynie, Ostródzie i Nidzicy.
Panowanie księcia Janusza było czasem dobrobytu dla Mazowsza. Przy okazji warto wiedzieć, że miał opinię człowieka przezornego i obrotnego, wyznającego zasadę, że nigdy nie należy pomijać nadarzającej się okazji.
Książę Janusz zmarł 8 grudnia 1429 roku w Czersku. Miał 83 lata (stąd przydomek), przeżył wszystkich swoich synów. Tron po Januszu odziedziczył jego wnuk Bolesław (Bolesław IV). Janusz I Starszy pochowany został w podziemiach Katedry św. Jana w Warszawie.
Opracowała Aleksandra Fedynicz – Komosa na podstawie:
Małgorzata Wilska, Książę Janusz I Starszy, Warszawa 1986.